Archiwum październik 2002


paź 31 2002 wpadła !!!
Komentarze: 0

Dzisiaj przyszedl do mnie Sylwiuch - wstreciuch!!! Tak wpadl, zawialo i juz go nie bylo:) Ona to jest naprawde walnieta, wszedzie jej pelno:) (jesli Sylwiuniunia to czyta po pomachajmy jej :P). Az mi sie tak milutko zrobilo jak przyszlo to cosik :) Bo ja w ogole ja bardzo loobie :P Chyba jak nikogo innego, jak na razie oczywiscie :P No, ale mam nadzieje, ze ona zawsze bedzie, bo jakby jej nie bylo .... to by sie nagle zrobilo tak strasznie pusto. Jezu nawet nie chce o tym myslec!!! Ona jest i bedzie zawsze i tak ma juz byc :)))))))))))

kaszka^ : :
paź 30 2002 widziałam je...
Komentarze: 0

Dzisiaj sobie wracalam z Kaska ze szkoly... Najpierw kawalek ja odprowadzilam a pozniej ruszylam na angielski. I wtedy je zobaczylam... Nie zwrocilam na nie uwagi, bo byly inne... tylko dlatego, ze nie moglam wyjsc z podziwu jakie one sa szczesliwe! Nie moglam oderwac wzroku. Patrzyly na siebie porzadliwie, a ich wargi muskaly wzajemne delikatnie. To naprawde bylo piekne! Przez chwile nawet im zazdorcilam, ze sa takie szczesliwe i nie obchodzi je nic poza uczuciem jakie ja laczy...

kaszka^ : :
paź 30 2002 chcę już zmiany !!!
Komentarze: 1

Kiedys to sie zmieni, prawda? Caly swiat wreszcie nabierze barw,rozpromieni sie, rozkwitnie niczym kwiaty na lesnej polanie... Kwiaty stana sie wonne jak nigdy dotad, dookola bedzie rozbrzmiewac muzyka.

Czekam z niecierpliwosci na ten dzien. Kiedy wszytko sie dla mnie zmieni, a inni beda patrzec z zadroscia...Wtedy wreszcie beda mogla oddychac tak lekkko jak nigdy dotad, a przy sobie bede czula bliskosc...

kaszka^ : :
paź 29 2002 nic mi się nie chcę :(
Komentarze: 0

Tak poprostu... nic mi sie nie chce :( I nawet gloopi telefon doprowadza mnie do placzu.... nawet durne drzewo, ktorega cien rusza sie za oknem... Ja chyba mam naprawde cos nie tak z glowa!!!

kaszka^ : :
paź 27 2002 życie bez przyjaciół to nie życie...
Komentarze: 1

Nie majac w calym swoim zyciu takiej osoby, ktora przytuli w chwilach zalamania, wytrze lzy gdy nie mozemy powstrzymac cierpienia... to straszne... wrecz tragiczne. Nie wyobrazam sobie jak mozna by byo zyc nie majac bliskiej osoby, ktora martwi sie o ciebie jak nikt inny. "Jesli na lozu smierci mozesz powiedziec, ze miales piecu przyjaciol to znaczy, ze twoje zycie bylo wspaniale...". Ja narazie niestety patrze jak wszyscy moi przyjaciele odchodza, a przeciez "prawdziwy przyciel to ten, ktory jest z nami, gdy inni odeszli"...:( Niestety teraz moge powiedziec praktycznie trzem osobom: "Jesli mialbys dozyc stu lat... chce zyc o jeden dzien krocej, zeby nie musiec zyc bez ciebie"....

kaszka^ : :