Archiwum 27 października 2002


paź 27 2002 życie bez przyjaciół to nie życie...
Komentarze: 1

Nie majac w calym swoim zyciu takiej osoby, ktora przytuli w chwilach zalamania, wytrze lzy gdy nie mozemy powstrzymac cierpienia... to straszne... wrecz tragiczne. Nie wyobrazam sobie jak mozna by byo zyc nie majac bliskiej osoby, ktora martwi sie o ciebie jak nikt inny. "Jesli na lozu smierci mozesz powiedziec, ze miales piecu przyjaciol to znaczy, ze twoje zycie bylo wspaniale...". Ja narazie niestety patrze jak wszyscy moi przyjaciele odchodza, a przeciez "prawdziwy przyciel to ten, ktory jest z nami, gdy inni odeszli"...:( Niestety teraz moge powiedziec praktycznie trzem osobom: "Jesli mialbys dozyc stu lat... chce zyc o jeden dzien krocej, zeby nie musiec zyc bez ciebie"....

kaszka^ : :