Komentarze: 0
Dzisiaj sobie wracalam z Kaska ze szkoly... Najpierw kawalek ja odprowadzilam a pozniej ruszylam na angielski. I wtedy je zobaczylam... Nie zwrocilam na nie uwagi, bo byly inne... tylko dlatego, ze nie moglam wyjsc z podziwu jakie one sa szczesliwe! Nie moglam oderwac wzroku. Patrzyly na siebie porzadliwie, a ich wargi muskaly wzajemne delikatnie. To naprawde bylo piekne! Przez chwile nawet im zazdorcilam, ze sa takie szczesliwe i nie obchodzi je nic poza uczuciem jakie ja laczy...